We Francji, w wyniku obowiązujących od 30 października obostrzeń wprowadzonych z powodu pandemii koronawirusa, sprawowanie Mszy świętych jest zakazane. Wyjątkiem są pogrzeby, w których udział może wziąć maksymalnie 30 uczestników i śluby, w których uczestniczyć może jedynie 6 osób.
16 listopada miała miejsce wideokonferencja z udziałem premiera Jeana Castexa oraz reprezentantów Kościoła i wspólnot określanych jako chrześcijańskie, a także żydów, muzułmanów i buddystów. Przewodniczący Konferencji Biskupów Francji arcybiskup Eric de Moulins-Beaufort oraz przewodniczący Federacji Protestantów Francji pastor François Clavairoly potwierdzili informację o zakazie publicznego kultu przynajmniej do końca listopada.
Wciąż jednak działają żłobki, przedszkola, szkoły czy świetlice. Otwarte są również sklepy i punkty usługowe podstawowej potrzeby, parki, plaże, ogrody i cmentarze. Czynne są również poczty i urzędy.
Pojawia się wobec tego zasadnicza wątpliwość dotycząca adekwatności i konieczności wprowadzania tak dalece posuniętego ograniczenia wolności wyznania i uczestnictwa w praktykach religijnych.
Możliwość uczestnictwa we Mszy świętej jest dla katolików niezwykle istotna, bowiem medialna transmisja nie pozwala na pełny udział w tak ważnym sakramencie, jakim jest Eucharystia.
Episkopat francuski apeluje do francuskiego rządu o dialog w sprawie zmiany obostrzeń dotyczących publicznego sprawowania kultu. Niestety przedstawiane przez duchownych propozycje nie spotkały się z aprobatą rządzących. Minister Spraw Wewnętrznych Gerlad Darmanin zagroził wiernym, iż łamanie obowiązującego zakazu uczestnictwa w nabożeństwach karane będzie grzywną.
Poruszające świadectwo świeckich katolików
Wierni pozbawieni uczestnictwa w Eucharystii postanowili wyrazić swój sprzeciw wobec nieadekwatnych i dyskryminacyjnych decyzji rządzących. Na terytorium całej Francji odbyły się publiczne, wspólne modlitwy w intencji przywrócenia sprawowania nabożeństw w świątyniach. W wielu miejscowościach, takich jak Bordeaux (przed katedrą Saint-André), Lyonie, Nicei, czy w Strasburgu na placach przy zamkniętych kościołach modliły się setki wiernych, których większą część stanowili młodzi ludzie. Nawet w tych miastach, w których zakazano modlitw (Paryż, Vichy), do zebrania wiernych i wspólnej modlitwy i tak doszło.
Policja zachowywała się różnie. W miniony weekend, na początku wspólnych, publicznych modlitw policja wzywała niektórych organizatorów (w tym kapłanów tradycjonalistycznych) na przesłuchania. Pomimo tego wierni do teraz gromadzą się, by wspólnie się pomodlić i zademonstrować swoją wiarę i sprzeciw wobec niezrozumiałego ograniczania praktyk religijnych. Zdarzały się też miejsca, w których kapłani postanowili odprawić msze w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego – tzw. msze trydenckie.
To piękne świadectwo wiary tysięcy Francuzów silnie pokrzepia. W kraju tak mocno poddanym sekularyzacji, w którym nasilają się brutalne ataki wobec chrześcijan, akt odwagi tak wielu młodych Francuzów, który obserwujemy w ostatnich dniach, napawa nadzieją!