Współczesna kultura, cechująca się nieustannym zacieraniem granic i dekonstrukcją autorytetów, stawia przed nami fundamentalne pytanie o granice wolności artystycznej. Gdzie przebiega czerwona linia między prawem do twórczej ekspresji a nienaruszalnym obowiązkiem poszanowania sacrum i ochroną uczuć religijnych? Kwestia ta nabiera szczególnej znaczenia w obliczu aktów, które pod pozorem „sztuki” jawnie uderzają w symbole wiary, traktując je instrumentalnie jako narzędzie do wywołania skandalu.
Analiza Przypadku: Płonący Kościół jako akt pseudo-sztuki
Doskonałym, lecz bolesnym, przykładem przekroczenia tej granicy stał się niedawny incydent, kiedy to Stowarzyszenia Fidei Defensor otrzymało informację o prawdopodobnym naruszeniu uczuć religijnych. Dotyczy ono artysty Pawła Maszerowskiego, który na portalu MŁODA SZTUKA zaprezentował grafikę przedstawiającą płonący kościół katolicki.
Niezależnie od subiektywnej oceny „słabej jakości” grafiki, jej przekaz jest jednoznaczny i radykalny: nie jest to krytyka instytucji czy dialog ideologiczny, lecz wizualizacja symbolicznej destrukcji miejsca kultu. Płonąca świątynia – Dom Boży, w którym obecny jest Chrystus w Najświętszym Sakramencie oraz przestrzeń modlitwy i wspólnoty – staje się w tym przypadku celem ataku.
Taki akt twórczy nie dąży do refleksji ani do Pulchrum (Piękna), lecz do szokowania, zastraszania i wywołania poczucia zbezczeszczenia. Jest to symboliczną przemocą, która dla wiernych oznacza realny ból i poczucie zranienia.

Źródło zdjęcia: facebook MŁODA SZTUKA
Katolicka Teologia Piękna a Granice Ekspresji
Z perspektywy katolickiej, granica sztuki i profanacji jest jasno określona przez jej cel i intencję.
Sztuka jako Poszukiwanie Piękna: Prawdziwa sztuka, zgodnie z wielowiekową tradycją Kościoła, ma być odbiciem i poszukiwaniem Transcendentnego Piękna, którego ostatecznym źródłem jest sam Bóg. Dzieło artystyczne, nawet jeśli jest dramatyczne, ma podnosić ducha, prowadzić do Prawdy (Veritas) lub Dobra (Bonum), budząc tym samym w człowieku tęsknotę za Sacrum.
Profanacja jako Anty-sztuka: Dzieło, którego główną (lub jedyną) intencją jest bezzwrotne ośmieszenie, zniszczenie lub zbezczeszczenie symbolu religijnego – takiego jak Krzyż, Eucharystia, Matka Boża czy wizerunek świątyni – wyklucza się z kategorii prawdziwej sztuki. Jest to raczej propaganda nienawiści lub akt autoekspresji o charakterze wandalizmu, tyle że przeniesiony w sferę wizualną. W tym kontekście, obraz płonącego kościoła to ekwiwalent nawoływania do przestępstwa, a nie twórczej wypowiedzi.
Granica Prawna: Art. 196 Kodeksu Karnego
Polska konstytucja i prawo karne wyznaczają prawną granicę, tam gdzie kończy się swoboda artystyczna. Mówi o tym Art. 196 Kodeksu Karnego, który penalizuje obrazę uczuć religijnych poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych.
Sztuka ma prawo być ostra, kontrowersyjna i niewygodna, ale jej krytyka nie może przekształcić się w jawne nawoływanie do destrukcji, pogardy lub hejtu wobec fundamentów wiary. W momencie, gdy dzieło z premedytacją wykorzystuje święte symbole do celów skandalizujących i dewiacyjnych, przestaje być dialogiem, a staje się agresją ideologiczną, która zasługuje na stanowczą reakcję obrońców wiary i prawa.
Wnioski: Obrona Świętości
Wskazany przypadek, podobnie jak inne próby profanacji, przypomina nam, że obrona uczuć religijnych nie jest cenzurą sztuki, lecz obroną godności i tożsamości wspólnoty wierzących.
Prawdziwa wolność artystyczna kończy się tam, gdzie zaczyna się celowe ranienie i niszczenie. Akt wizualizujący zniszczenie miejsca kultu, nawet w formie słabej jakości grafiki, jest aktem profanacji i nie może być legitymizowany pod płaszczykiem twórczości. Naszym wspólnym działaniem jest piętnowanie takich działań i przypominanie, że Miłość (Caritas) i Prawda (Veritas) powinny być zawsze kompasem każdej twórczej działalności. Gdy sztuka staje się narzędziem nienawiści – traci duszę. Artyści-prowokatorzy działający w ramach obrazy uczuć religijnych nie są „męczennikami wolności”. Są autorami dzieł, które nie wnoszą nic poza agresją.
Nasz apel jest prosty!
Do artystów: Twórzcie odważnie, ale z szacunkiem.
Do galerii i platform: Nie promujcie profanacji pod pretekstem „awangardy”.
Do wiernych: Nie milczcie. Zgłaszajcie naruszenia do Stowarzyszenie Fidei Defensor.
Źródło zdjęcia głównego: facebook MŁODA SZTUKA , Raport Stowarzyszenia Fidei Defensor dotyczący przestępstw na tle wyznaniowym
