W dobie rosnącej sekularyzacji i ataków na wartości chrześcijańskie, wierni Kościoła katolickiego po raz kolejny pokazali, że nie pozostaną bierni wobec profanacji symboli wiary. Otwarty 21 października 2025 roku lokal Krowa Mać Burgers w Dąbrowie Górniczej, przy ul. Legionów Polskich 4, stał się areną kontrowersji, która szybko rozlała się po mediach społecznościowych. Powodem oburzenia jest obraz wiszący na ścianie restauracji – parodia arcydzieła Leonarda da Vinci “Ostatnia Wieczerza”, gdzie Jezus i apostołowie przedstawieni są w koszulkach z logo lokalu, pochłaniający burgery zamiast dzielący chleb i wino. Taka wizja, zamiast budzić śmiech, dla wielu katolików stanowi jawne szyderstwo z jednego z najświętszych momentów w Ewangelii.
Oburzenie jako akt obrony wiary
Reakcja wiernych była natychmiastowa i godna pochwały. W mediach społecznościowych, szczególnie na platformie X, pojawiły się liczne głosy napiętnujące ten akt. Użytkownicy określali obraz mianem “szmaty wywieszonej na ścianie” czy oskarżali o promowanie “lewactwa”, podkreślając, że nie pozwolą na takie profanacje w swoim mieście. Inni porównywali sytuację do innych przypadków obrażania uczuć religijnych. To nie tylko słowa – wielu wysłało bezpośrednio do restauracji negatywne opinie, domagając się usunięcia obraźliwego elementu wystroju.
Ta mobilizacja jest przykładem prawdziwego apostolstwa w świecie cyfrowym. W czasach, gdy symbole religijne są często traktowane jako materiał do żartów czy marketingu, katolicy pokazują, że ich wiara nie jest martwa. Oburzenie nie jest przejawem nietolerancji, lecz obroną tego, co święte. Jak przypomina nam Katechizm Kościoła Katolickiego, bluźnierstwo jest ciężkim grzechem przeciwko drugiemu przykazaniu, a milczenie wobec niego byłoby zaniedbaniem obowiązku świadczenia o prawdzie. Pochwalamy więc tych, którzy podnieśli głos – ich działanie może zainspirować innych do podobnej czujności.
Oświadczenie lokalu: Czy to wystarczy?
W odpowiedzi na falę krytyki właściciele Krowa Mać Burgers opublikowali oświadczenie na Facebooku, w którym podkreślili, że obraz miał być “zabawny, kreatywny i artystyczny”, a ich intencją nie było obrażanie kogokolwiek. Wyrazili żal, jeśli ktoś poczuł się dotknięty, ale nie zapowiedzieli usunięcia kontrowersyjnego elementu. Choć taka deklaracja brzmi pojednawczo, dla wielu wiernych jest niewystarczająca. Czy “brak zamiaru” usprawiedliwia profanację? Historia pokazuje, że wiele ataków na wiarę zaczyna się od “niewinnych” żartów, które stopniowo erodują szacunek dla sacrum.

W kontekście szerszych dyskusji, jak te wokół parodii “Ostatniej Wieczerzy” podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku, widzimy, że takie incydenty nie są izolowane. Są częścią kulturowego trendu, który bagatelizuje chrześcijaństwo. Dlatego oświadczenie lokalu, choć krok w dobrą stronę, powinno być początkiem realnych zmian – na przykład usunięcia obrazu i przeprosin skierowanych do społeczności katolickiej.
Wezwanie do dalszej czujności
Ta sprawa w Dąbrowie Górniczej przypomina nam, że obrona wiary wymaga odwagi. Pochwalamy wszystkich, którzy zareagowali – wasze głosy w mediach społecznościowych i bezpośrednie opinie do restauracji to współczesna forma świadectwa. Niech to będzie lekcją dla przedsiębiorców: szacunek dla religii nie jest opcjonalny, lecz fundamentem harmonijnego społeczeństwa.
Zachęcamy do kontynuowania działań wobec tych, którzy nieświadomie lub świadomie profanują świętości, oraz do aktywnego udziału w debacie publicznej. Tylko poprzez zbiorowe działanie możemy chronić dziedzictwo Chrystusa w naszym kraju.
Źródła grafik: facebook Krowa Mać Burgers – Dąbrowa Górnicza
