Kogo boli krzyż? To hasło informacyjnej kampanii bilbordowej jaką rozpoczęło Stowarzyszenie Fidei Defensor. Adam Surmacz prezes Stowarzyszenia podkreślał, że badania przeprowadzone przez CBOS pokazują, że 87% Polaków nie ma nic przeciwko obecności Krzyża w przestrzeni publicznej. Adam Surmacz: W przestrzeni publicznej, medialnej od lewicowych polityków słyszymy o tym, że osoby wierzące powinny chować symbolikę religijną, że symboli religijnych w przestrzeni publicznej nie powinno być. Od Sławomira Nitrasa, posła z ziemi szczecińskiej, słyszymy o opiłowywaniu katolików z przywilejów – słowa z 2020 roku. Szymon Hołownia stwierdził, że większość powinna uszanować to, że komuś krzyż przeszkadza. W sierpniu 2021 roku z ust lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska słyszeliśmy, że jego zdaniem miejsca publiczne, takie jak Sejm czy szkoła powinny być wolne od symboliki religijnej, a w ostateczności w 2021 roku w sierpniu w Zielonej Górze człowiek ścina przydrożny krzyż, ponieważ uważa, że symbolika religijna nie powinna istnieć w przestrzeni publicznej. Art.53 Konstytucji zapewnia wszystkim wolność sumienia i wyznania. W tym artykule zawarte są podstawowe przejawy korzystania z wolności religijnej, jak i prawa z niej wynikające. Wolność sumienia i wyznania określona w polskiej Konstytucji znajduje także pokrycie w prawie międzynarodowym. Tożsame przepisy istnieją bowiem w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej (art. 10) czy w Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (art. 9). Chcemy tą kampanią społecznościową utwierdzić większość osób w tym, że mają konstytucyjne prawo do wolności wyznania, sumienia oraz eksponowania symboliki religijnej. – dodaje Adam Surmacz Prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor.
Fotorelacja z konferencji: